Siemanko !
Jak mijają wam wakacje ? Ambitnie realizujecie plany, czy ładujecie akumulatory ?
Ja na dziś mam lekturę pt.: Kim właściwie jest sprzedawca ? Kto w ogóle nim jest, a kto nie ?
Skąd ta myśl ? A no właśnie stąd, że często widując się z różnymi osobami, czy to prywatnie, czy podczas rekrutacji słyszę od kogoś: ” byłem/jestem sprzedawcą” i czasem się zastanawiam, czy ludzie wiedzą kim jest sprzedawca i kiedy dochodzi do sprzedaży ?
No bo tak na ” chłopski rozum ” ,czy kobieta pracująca w sklepie spożywczym, która pół dnia wykłada towar , 1/4 stoi oparta o ladę , a 1/4 dnia robi tzw. ” pik pik ” pikaczem do skanowania towaru jest sprzedawcą jak wpisuje w swoim CV ?
W moim odczuciu sprzedawca to przede wszystkim ktoś, kto sam pozyskuje potencjalnego klienta , nawiązuje z nim relacje , bada jego potrzeby i szuka produktu/ usługi która te problemy/ potrzeby rozwiązuje . Żyje też z prowizji, a nie sztywnej godzinówy i wychodzi z założenia: ” Czy się stoi, czy się leży to mi się należy ” 🙂
Tak więc wspomniana wyżej kobieta w sklepie nie będzie sprzedawcą, a ekspedientką, czy kasjerką i zwracam właśnie na to uwagę podczas rekrutacji . Tak samo w przypadku osób pracujących na ” wysepkach” w centrum handlowym, trafimy tam na tych, którzy mówią: ” dzień dobry ” i kasują towar ,ale czasem spotykamy się z takimi którzy proponują nam dodatkowe produkty, szukają alternatyw i takich już prędzej określił bym mianem sprzedawcy .
Tak więc sprzedawca sam szuka sobie klientów , znajduje dla nich odpowiednie rozwiązania i konsekwentnie się z nich wywiązuje .
Życzę wam abyście mimo wszystko byli self- made sellerami, a nie kasjerkami, czy ekspedientkami 🙂
Samych sukcesów !
P.